Ciekawy program, Jimmy Carr w formie, choć jak na jego, to dość "łagodnie" wyszło, jeśli o żarty chodzi. Przyjemni goście, ciekawe historie i tematy.
Momentami irytuje fakt, że jednak widać, że wszystko było wcześniej napisane w scenariuszu... A może to tylko moje wrażenie?
Ogląda się to całkiem fajnie, można się pośmiać, pomimo nieukrywanej lewicowości tego programu (najbardziej widocznej w odcinku o różnicach płac kobiet i mężczyzn) i tego, że D.L. Hughley jedyne o czym jest w stanie mówić, to o uciemiężeniu czarnych. Żarty o "white trash" i beznadziejnych, zbędnych mężczyznach nikomu...
więcej