Muszę powiedzieć ze nie spodziewałem się TAK dobrego filmu. Widziałem pierwowzór, czyli japoński Ring, ale w porównaniu z tym co The Ring soba prezentuje i technicznie i pod względem tajemniczości i rozbudowania wątku to Ring japoński w niektórych elementach jest gorszy.Remake ma doskonały klimat jednak japoński jest bardziej mroczny.
Mnie japoński śmieszył za każdym razem, gdy główny męski bohater zaczynał mówić. Ten krzyk specyficzny japoński, przy każdym zdaniu, rozwala mi serce. Intonacja nie do zniesienia. Nawet jak mówi że kocha, to wydaje się, że kogoś opier... :)
Gdyby w japońskim Ringu wystąpili nie aktorzy z Japonii tylko z USA inaczej by się oglądało.Może do japońskich aktorów trzeba się przyzwyczaić.